Jak radzić sobie z odrzuceniem, gdy to psuje Ci podryw
Niestety, albo stety jestem zmuszony poruszyć zagadnienie odrzucenia, gdyż na okrągło w rozmowach z facetami interesującymi się relacjami damsko-męskimi spotykam się z tą samą, błędną interpretacją zdarzeń pewnego przekroju.
Wystarczy, że usłyszę pytanie „Czy Ciebie też czasami dziewczyny zlewają?” i już wiem, że ten osobnik nie odnosi sukcesów z kobietami. Bowiem nie rozumiejąc tak podstawowej rzeczy: nie można podrywać kobiet bez cierpienia.
Jeśli Ty myślisz, że istnieje coś takiego, jak odrzucenie przez kobietę, to nie poczynisz dużych wyników w uwodzeniu. Zapisz to sobie na lustrze, czy w tapecie telefonu. Wbij sobie to do głowy.
Dziesiątki razy słyszę określenia „Flake, spławka, zlewka” itp. I wiesz co… ?Bez decyzji mojej woli, słysząc takie coś, od razu tracę szacunek do autora tego określenia. Porównałbym to z użalaniem się nad sobą, czego także nie znoszę.
Jeśli kobieta Ci się nie zatrzyma, gdy próbujesz do niej zagadać i prosisz, by na chwilę przystała, jeśli ona nie chce z Tobą rozmawiać, jeśli nie chce Ciebie jako partnera etc. to nie odbieraj tego osobiście do cholery! Czy Ty zdajesz sobie sprawę z tego, że może być 10 000 powodów wynikających od niej, a nie od Ciebie, które nie pozwalają jej sprostać owej sytuacji, jaką próbujesz dla was stworzyć???
Osobiście jeśli mi się zdarza sytuacja w której serdecznie uśmiechnięty, niegroźny i miły odezwę się do dziewczyny, a ona zachowuje się jak dzikuska i udaje, że mnie nie słyszy to znaczy, że w przeszłości musiało ją spotkać coś złego i ona ma w podobnych sytuacjach teraz skrzywione społecznie zachowania, albo kompleksy, małomiasteczkowe odruchy socjalne, może jest naćpana, albo prowadzi takie życie, że palma jej do głowy uderzyła i ma nadmuchane ego, co jest wadą, nie zaletą i charakteryzuje pustych ludzi.
No więc co? Czy ja potem użalam się nad sobą i graweruje sobie w mózgu i sercu ciernisty napis ” zostałem odrzucony”?
Jeśli jesteś człowiekiem, który jest:
- uczciwy
- ma w życiu cel
- jesteś zdolny do pomocy ludziom
- starasz się prowadzić najlepsze życie jakie możesz
- masz dobre intencje do ludzi
W takim przypadku powinieneś od ludzi otrzymywać szacunek i mieć go pod dostatkiem w stosunku do własnej osoby. Jeśli jakaś panna nie będzie chciała z Tobą rozmawiać to z góry załóż, że ona wymaga specjalnej troski w sensie dotarcia do niej. Specjalnego podejścia z Twojej strony, aby ominąć niedoskonałości jej kontaktów interpersonalnych dla wspólnego dobra.
Wolno Ci zażartować, skomplementować, powiedzieć jej uwagę, wyrazić opinię na dowolny temat i nie jest to powód do dyskryminacji. Jeśli dziewczyna jest normalna powinna z Tobą normalnie rozmawiać.
Nie znaczy to, że powinna iść z Tobą do łóżka i być od razu Twoja dziewczyną, żeby zasługiwać na miano normalnej w naszych oczach, ale nie powinna być niemiła i ignorancka jeśli Ty zachowujesz się właściwie.
Zmierzam do tego, że jeśli nie uzyskujesz od dziewczyny tego, co byś chciał ( zatrzymania, rozmowy, telefonu,związku itp.) to nie rezygnuj ze zdobywania jej, jeśli masz w tej znajomości swój cel, ale utrzymuj w głowie, że robisz to wszystko dlatego, żeby obejść jej osobiste ograniczenia, a nie Twoje. I przestań wypisywać od mnie o jakiś spławkach…
A co w przypadku jeśli myślisz, że to Ty masz ograniczenia i robisz coś źle?
Jeśli jesteś miły i otwarty, to właściwie masz już większość tego co potrzebne, żeby dać drugiemu człowiekowi do zrozumienia, że nie stanowisz dla niego zagrożenia.
Jeśli w ogóle pojawia się u Ciebie takie myślenie, że nie jesteś jej wart, to potem jak do niej pójdziesz i ona nie będzie chciała z Tobą rozmawiać, automatycznie przypiszesz to swojej niższości, nawet jeśli przyczyna jej ucieczki leży w niej.
Żebyś zyskał szacunek do siebie i nie myślał więcej, że nie zasługujesz na piękna kobietę musisz przede wszystkim wyprowadzić swoje życie na wyższy poziom. Możesz sobie wyobrażać afirmacje, że jesteś królem świata, ale jeśli będziesz marnował czas w swoim życiu i żył poniżej swoich możliwości, możesz być pewien, że częściej będziesz miał wewnętrzne dialogi w stylu „Odrzuciła mnie. Nie dałem rady. Za ładna jest jak dla mnie”
Jeśli będziesz dumny z siebie życiowo to będziesz innymi oczyma patrzył na piękne kobiety. Sama świadomość tego, że walczysz o lepsze życie(nie myślisz tylko, a robisz coś w tym kierunku) powoduje większą pewność siebie w stosunku do kobiet i inne interpretowanie ich rekcji.
Gdyby Król podszedł do żebraka i próbował nawiązać z nim znajomość, a tamten, by go odrzucił to myślisz, że wpłynęłoby to negatywnie na Króla? Na pewno nie, gdyż Król udowodnił sobie samemu w swoim życiu, ile jest wart i co znaczy. Dzięki temu ma świadomość tego, że głupi żebrak przez swoje kompleksy, pyszność, czy cokolwiek innego, stracił szanse wprowadzenia czegoś dobrego do swojego życia.
Tak samo, gdy pozytywny, fajny chłopak, który ogarnia swoje życie, podchodzi do dziewczyny i chce znajomości z nią zostanie przez nią „odrzucony”, przez jakiś jej kaprys, to głupotą byłoby, gdyby on się tym przejmował, mając świadomość, że jest najlepszym co mogło ja spotkać.
Dlatego najpierw zadbaj o to, żeby być z siebie życiowo zadowolonym, a później jako pełnowartościowy facet, nigdy więcej nie pisz mi, że ktoś Cie odrzucił, bo się popłaczę ze wzruszenia:)
Ile razy mi się zdarza, że np. nawiązuje z dziewczyną znajomość, a ona przestaje odpisywać na smsy, lub nie reaguje tak, jakbym chciał. Zawsze myślę o tym tak, że ona widzi mnie jako super faceta i albo myśli, że na mnie nie zasługuje, albo kręci teraz z kimś i nie chce mnie stracić, ale nie spotka się ze mną, bo się boi konsekwencji. Nigdy nie myślę, ze to dlatego, że czegoś mi brak. I najlepsze jest, że życie zawsze pokazuje mi, że to prawda, bo te same kobiety często później w innych okolicznościach, trafiają do mnie i jest tak jak zawsze:)
Kolejna rzecz. Ja mam czasem sytuacje, gdzie moja renoma uwodziciela odstrasza pewne dziewczyny. Nie chcą być wykorzystane jak to twierdzą:) Czy myślisz, że to jest odrzucenie? „O nie, myślałem, że jestem takim super Sexyboyem, a ona mnie nie chce.Cierpię:(„
W życiu człowieku:) Często te same kobiety podziwiają mnie jako osobę i faceta tyle, że nie chcą, aby ktoś je ze mną widział, bo kobiety mają silną potrzebę obrony reputacji. Natomiast w żaden sposób mnie nie dyskryminują. Byłoby to głupotą z ich strony, skoro nie zrobiłem im nic złego. Dziewczyna może Ci się nie zatrzymać, ale będzie myślała „Fajny był, szkoda, że jestem zajęta. Może kiedyś” A Ty chodzisz jak po wypadku samochodowym i przeżywasz.
Odrzucenie nie istnieje!