Uwodzenie murzynek
Korzystając z tego, że przebywam chwilowo w Belgii zdecydowałem się odwiedzić pewne ciekawe miejsce.
Kolega opowiadał mi, że w Antwerpii jest taki klub w którym Afrykańskie dziewczęta szukają wrażeń. Dopytywałem go o charakter tego lokalu, żeby nie okazało się, że jest to burdel. Mnie takie klimaty nie interesują.
Tamten nie potrafił mi jednoznacznie odpowiedzieć.
Stwierdził, że faceci przychodzą tam, aby zaznać towarzystwa Afrykańskich dziewczyn. Tamte ponoć nakłaniają do stawiania im drinków i można nawet pójść do pokoiku jeśli się któraś spodoba…
No to podziękowałem koledze, bo sprawa wydała mi się jasna.
Minął jakiś czas, przyjechałem znów do Antwerpii i pewna dziewczyna opowiadała o tym samym miejscu. Stwierdziła, że fajnym doświadczeniem jest się tam przejść. Odparłem, że mnie to nie interesuje, bo ja nie będę ani nic stawiał takim laskom.
Koleżanka mi opowiada, że one są biedne i za 10-20 euro idą z facetami jak się dobrze zagada. Ponoć jednemu facetowi wypadły drobne to zbierały z podłogi…
Ale co ciekawe, koleżanka także nie potrafiła nazwać tego miejsca:)
Burdel, czy nie burdel?
Pomyślałem sobie, że sprawdzę to sam jako, że mam wielką słabość do murzynek. Zakładałem, że jeśli byłyby jakieś ślicznotki, a u nich z kasą jest źle no to jak zaproszę jedną z nich do siebie.
Plan był taki, że oczarowałbym ją w rozmowie, zrobił fajny seksualny klimat. Dałbym się polubić i zapytałbym, czy ma na mnie ochotę. Uwodzenie murzynek w pełnej krasie ;p Oczywiście odpowiedziałaby “tak”, jeśli pracowałaby jako dziwka. Więc ja zadałbym następne pytanie o to, czy ma ochotę na mnie, czy na moje pieniądze.
Prawdopodobnie nie odpowiedziałaby jednoznacznie, że chodzi jej o kasę. Jeśli dobrze bym ją przygotował. Może zadziałałaby odrobina szczerości, wizja przeżycia czegoś innego, niż pusty seks, oraz mile spędzony czas..
W końcu dla kogoś z trzeciego świata to pewien prestiż, uczestniczyć w życiu tubylca.
W sumie się podkręciłem i zadzwoniłem po kumpla, który to wcześniej proponował mi wyjście do „Murzyńskiej chaty”.
No i pojechaliśmy…
Wchodzimy do środka. Pomieszczenie malutkie jak cholera. Wąskie. Od razu od wejścia, aż do baru po bokach wejścia siedzą dziewczyny na wysokich krzesłach.
Mogło być tam z 12 lasek. Widzę także kilku kolesi ok 50-60 rok życia. Niektórzy z nich miziają się z czarnulami.
Poszliśmy pod bar i nie zdążyłem odezwać się do kumpla, a tu już koło nas stoją dwie fajne murzynki. Przedstawiły się i zaczęły nas zagadywać podstawowymi pytaniami.
Generalnie brałbym jedną i drugą, ale jak pomyślałem sobie, że one tego dnia mogły już zrobić to kilka razy i to jeszcze z byle kim to całkowicie mi się odechciało.
Początkowy plan natychmiast runął w gruzach. Kumpel zamówił piwo. Ja też miałem ochotę na piwo, ale, gdy barman zapytał mnie co podać, odmówiłem zamówienia.
Zdziwienie w jego oczach w pewien sposób było do uzasadnienia.
Czarnula mówiąc swoją bajkę, zaczęła przy tym swobodnie gładzić mnie palcami po klatce piersiowej i brzuchu. Takie zachowania mogą decydować o tym, czy będzie miała klienta, czy nie.
W ogóle nie miałem ochoty z nią rozmawiać. Byłem wręcz zniesmaczony. Co innego jak wiedziałbym, czym ona się zajmuje, ale adorowałaby mnie poza pracą i nie dla korzyści, a z chęci poznania mnie. Jednak świadomość tego, że mechanicznie przyszły wydoić z nas kasę mnie zablokowała.
Uwodzenie murzynek wyobrażałem sobie inaczej
Dziewczyna pyta mnie, czy postawię jej drinka, odmawiam i za chwilę ich przy nas nie ma:) Uff..
No to proponuję kumplowi przejście troszkę głębiej tego malutkiego lokalu, aby mieć swobodę do wymiany kilku zdań między sobą.
Robimy kilka kroków, a tu wbiegają w nas 2 dość potężne dziewuchy i od razu nachalnie nas macają.
Obie nie były za ciekawe. Moja łapie mnie za krocze i nerwowo masuje mówiąc „Give me 2 euro, givvvvv meee 2 eurroooo”. Siorbała coś i mrużyła oczy, żeby wpłynąć mi na wyobraźnie. WTF!!!
W sumie śmieszyła mnie ta sytuacja.
Tłumaczyłem jej, że nic nie dostanie. Ta nie przestawała mnie masować, bo myślała, że mnie na to weźmie. A się myliła, bo nie stanąłby mi nawet, gdyby robiła to jeszcze trzy godziny.
Spokojnie wytłumaczyłem jej, że nie dostanie ode mnie nic. Patrzę na kumpla, a on coś tam wyciąga z portfela dla tej swojej. Haha. Przydusiła go.
No to jak dostała od niego jakieś drobne to już z nami stała i liczyła na następne korzyści. Pytała, czy nie mamy ochoty się pobawić. Kumpel ją podpuszcza i mówi do niej: „ale, jak? Tańczyć?” Ona na to odpowiada „Yes, dance and suck dick”
Generalnie plan świetny, ale w jej ustach i w tym miejscu brzmiało to tandetnie. Wyszliśmy …
Wnioski
No to się przekonałem jakie to miejsce. Nie można tam spokojnie wypić drinka. Przekraczając próg tamtego lokalu jest dla wszystkich jasne, że chcesz bzyknąć jedną z dziewczyn.
Ale po co ten cały wpis?
Jako trener uwodzenia/kobieciarz wielokrotnie byłem oceniany przez ludzi jako pozbawiony moralności. Szczególnie przez kobiety.
Samo wyobrażenie mnie sypiającego z wieloma kobietami nasuwało takie wnioski. U mnie ciągle były inne dziewczyny. To sprawiało, że niektórzy byli w stanie przykleić mi łatę „niemoralnego”.
Szczegół, że z dziewczynami z którymi miałem kontakt, relacje były szczere. Traktowałem je dobrze, byłem zawsze pomocny i nie żałowałem im słowa wsparcia ,czy lekcji życiowych. Byłem dla nich miłym zdarzeniem w ich życiu.
Szczegół, że tłumy facetów, którzy są uważani za „porządnych”, „moralnych” , czy jak ich zwał…uczęszczają regularnie do burdeli, kupując za pieniądze bliskość.
Warto się zastanowić nad kilkoma rzeczami jeśli jest się facetem lubiącym kobiety i zmieniającym partnerki. Nie ma w tym nic złego. Nie dajcie sobie narzuć złego myślenia o sobie. Na co dzień dajemy tak naprawdę dużo większe świadectwo tego jakimi jesteśmy ludźmi.
Podsumowanie
Najważniejszy jest stosunek do drugiego człowieka, który się przejawia we wszystkich relacjach z ludźmi jakie masz. To świadczy o naszej moralności, a nie to, czy prześpimy się z druga dziewczyną, po tym jak dzień wcześniej spaliśmy z pierwszą. To tylko nasz wybór. Byle nikogo celowo nie krzywdzić.
Oczywiście nie chcę nazwać „niemoralnym” tego co pójdzie do burdelu. Moralny/niemoralny to tylko kategorie społeczne z których kpię.
Swoją drogą słyszałem, że seks za pieniądze daje dużo mniejszą satysfakcję i jestem w stanie w to uwierzyć. Myślę, że największą radością z seksu jest fakt poczucia, że kobieta chce właśnie Ciebie. Pozbawiasz się tego, gdy depcze Cię świadomość, że jej jest to obojętne kim Ty jesteś. To jest droga donikąd.
Lepiej uczyć się być lepszym w podrywie i stanowić większą wartość dla kobiet. Ta droga jest o wiele lepsza i napełnia serce radością.
Najczęściej odwiedzany wpis po lekturze Uwodzenie murzynek to:
Mam nadzieję, że wpis przypadł Ci do gustu.