Dostajesz ode mnie darmowo fragment e-booka „Ruszamy na Podryw” związany z tematyką brania od kobiety kontaktu:
Zajmiemy się teraz problematyką związaną z braniem od dziewczyny kontaktu. Najczęściej numeru telefonu. Jak uwodzić, by go dostać?
Pewnie jesteś teraz podekscytowany i myślisz sobie „Tak, zaraz się dowiem jak skutecznie brać numery od tych wszystkich ślicznotek”. Traktując Ciebie i Twoją edukację całkowicie poważnie, jestem zmuszony pomówić trochę po ojcowsku, obalić pewien mit dotyczący brania numerów telefonu i zastąpić go czymś, co naprawdę się sprawdza.
Ilu spośród swoich znajomych znasz jako „zbieraczy telefonów”? Kumpli, którzy chwalą się, że byli na imprezce w zeszły weekend i „Żałuj, że Cię nie było”, bo jeden z nich wrócił z trzema numerami od poznanych dziewczyn. Niesamowite! Jak on to zrobił?
Wiesz co? Zrób mu przysługę i wyślij go czym prędzej do mnie na „kurs uwodzenia”.
Jeśli Ty również uważasz, że otrzymanie od dziewczyny numeru telefonu jest powodem do radości, to jest to rozdział dla Ciebie…
Czym jest numer telefonu?
Czy nie jest on możliwością kontaktu z dziewczyną? Zauważ, że nie mówię kontaktem do dziewczyny, a jedynie możliwością kontaktu – przecież nie musi odpisywać na Twoje smsy, ani odbierać od Ciebie telefonu.
A powiedz mi teraz drogi kolego, jak zdefiniujesz rodzaj tego kontaktu?
Czy podobny opis będzie pasował?
Jest to możliwość wymiany swoich myśli za pomocą wysyłania wiadomości tekstowych lub używając swojego głosu, przy jednoczesnym braku kontaktu fizycznego z osobą, z którą się komunikujemy.
Więc Twój znajomy „zbieracz telefonów” zastaje dziewczynę fizycznie np. w klubie nocnym, a ona 2 h robiła sobie fryzurę, goliła nogi i inne części ciała, dobrała strój, żeby skusić mężczyznę i być dla niego gotową tej nocy, a on podchodzi do niej, poznaje ją do pewnego momentu i pyta ją o nr telefonu, a co lepsze, po tym jak go dostanie zmywa się.
Co się dzieje w głowie kobiety po takiej akcji?
Ona myśli: „…podszedł do mnie i mógł zrobić ze mną wszystko, a on wziął numer i uciekł”.
Popatrzmy na to z innej perspektywy.
Ich kontakt początkowo był face-to-face.Bliżej już się nie dało. Widział ją, mógł ją dotknąć, czuł jej zapach, a otrzymując ten dar poprosił ją o mniej…
Poprosił ją o ” możliwość wymiany swoich myśli za pomocą wysyłania wiadomości tekstowych lub używając swojego głosu, przy jednoczesnym braku kontaktu fizycznego z osobą, z którą się komunikujemy”.
Czy to nie jest niedorzeczne? Jak prośba o kontakt mogła zabrzmieć w jego wykonaniu? „Wiesz co, super mi się z Tobą rozmawia, musimy się kiedyś spotkać na kawę, czy drinka. Zapisz mi swój numer telefonu”.
Zauważasz absurd sytuacji? To tak jakbyś złowił złotą rybkę, a kiedy zapytałaby o Twoje życzenie powiedziałbyś „Chciałbym Cię kiedyś złowić”.
Dokładnie pamiętam kiedy dostałem list od Alexa der Grobe, w którym bardzo dobitnie uświadomił mi co dzieje się w kobiecej głowie, kiedy po podejściu prosisz o kontakt. Jest to zachowanie bardzo słabe i świadczy o Twojej niekompetencji jako uwodziciela. Jak to pięknie Alex określił:
„Jeśli prosisz o numer, kobieta widzi to w ten sposób : masz mnie przed sobą i możesz zrobić ze mną wszystko, a ty prosisz o numer, jeśli nie umiesz nic przedsięwziąć teraz, to tym bardziej później.”Po takich słowach uświadamiasz sobie, że faktycznie przede wszystkim chodzi tu o dziewczynę. I oto dowiadujesz się jak uwodzić lepszym sposobem.
Branie numeru telefonu jest drobnostką. Rzeczą tak techniczną, jak wyłączenie światła, gdy wychodzisz z pokoju. Czy kiedykolwiek chwaliłbyś się kolegom, że wyłączyłeś światło wychodząc z pokoju? Raczej pochwaliłbyś się załatwieniem jakiejś ważnej sprawy, którą chciałeś załatwić, gdy wychodziłeś z pokoju, niż tym, że zgasiłeś po sobie światło.
To, że masz jej numer telefonu nijak ma się do twoich szans na cos więcej z nią. Wiesz co? Jej babcia też ma jej nr telefonu:)
Twój penis nie zaspokoi się numerem telefonu… Potrzebna jest mu kobieta od której bierzesz ten numer, więc następnym razem zamiast numeru weź ją.
Numer bierzesz tylko wtedy, gdy na prawdę nie masz żadnej możliwości, żeby z nią wówczas zostać.
„Przepraszam Cię, że nie mogę Ci teraz poświęcić czasu, bardzo bym chciał, lecz nic z tym nie mogę zrobić. Jestem już umówiony, jednak zrobiłaś na mnie tak duże wrażenie, że zaproponuję Ci drinka. Czy jutro o 15stej pasuje? Wpisz mi swój numer, może się przydać jeśli komuś coś wypadnie, czy będzie miał się spóźnić”.
Bierzesz go też po spotkaniu, jeśli zamierzacie kontynuować znajomość. Tak, to wszystko, to tylko takie „coś” technicznego, nic więcej.
Jak uwodzić prawidłowo?
Za każdym numerem telefonu w Twoich kontaktach, stoi określona jakość relacji z kobietą. To jest miejsce na twoja inwestycje zanim go otrzymasz.
Pamiętaj, że kiedy wychodzisz na podryw, Twoim celem jest zrobić z kobietą, którą podrywasz, najwięcej ile się da. Od razu bierz ją na kawę lub odprowadź do domu. Możesz też porozmawiać z nią na pobliskiej ławce lub w kawiarni.
Relacja musi posuwać się na przód, jakbyś powoli odkręcał kurek gazu w kuchence i powiększał tym sposobem płomień, aż do granicy możliwości. Finałem jest sex. Idealnie będzie jeśli dostaniesz wszystko o co walczysz. Czyli np. zagadniesz dziewczynę, zaprosisz na kawę, stamtąd do siebie na „film” i jesteś w domu.
To właśnie jest Twoim celem jeśli jesteś hetero Jeśli z jakiegoś powodu będziesz musiał przerwać relację, bo Ty lub ona będziecie ograniczeni czasem, dopiero wtedy zaproponuj następne spotkanie.
Jak uwodzić w praktyce?
Podchodzisz do dziewczyny używając otwieracza, jesteś radosny i otwarty. Powstaje fajna wibracja między Wami. Rozmawiacie chwilę, dbasz o to, żeby w tym czasie ją Sobą zainteresować, używając metod opisanych w e-booku „Fundament Sukcesu z Kobietami”. Nie będziesz z nią tak stał wieczność, więc nadchodzi czas żeby coś zaproponować.
Nie bierzesz numeru telefonu i nie uciekasz tylko:
1. Pytasz się co ma teraz w planach (na najbliższą godzinę, dwie, trzy)
2. Na podstawie odpowiedzi na powyższe pytania, dopasowujesz Swoją propozycje spędzenia razem czasu
a) jeśli dziewczyna z rzeczywistych powodów nie może poświęcić Ci nawet kilku minut więcej, proponujesz następne spotkanie i umawiasz się na nie, po czym, możesz, ale nie musisz, wziąć od niej numer telefonu
b) jeśli ma 30-60 min proponujesz jej abyście usiedli gdzieś razem; po spędzeniu tam czasu umawiasz się na spotkanie w możliwie najszybszym terminie
c) jeśli dziewczyna dysponuje czasem proponujesz kawę, sok, drinka itp. Lecz, nie mówiąc jej o tym, prowadź ją w sprawdzone miejsce, niedaleko Twojego mieszkania i wykorzystuj czas dany wam w drodze, żeby zyskać jej zaufanie i niby przypadkiem wpadasz na pomysł, żebyście wstąpili do Ciebie pod pretekstem zrobienia drinka, dobrego wina, obejrzenia zdjęć z wakacji itp.; jeśli dziewczyna się nie godzi zabierasz ją do początkowo ustalonego miejsca i pogłębiasz relację, żeby po 30-60 min wznowić propozycję pójścia do Ciebie.
Możesz też wybrać opcję spaceru i krążyć w okolicy Twojego mieszkania, żeby później pod jakimś pretekstem tam wylądować. Albo iść z nią do najbliższej kawiarenki, obok miejsca w którym ją poznałeś, i tam zrobić całą potrzebną robotę (być z nią dłużej, by się oswoiła), żeby chciała przenieść się później do Ciebie. Po to w sumie uczysz się jak uwodzić dziewczyny.
Co jest istotne, żeby dziewczyna zgodziła się iść z Tobą na niespodziewaną randkę?
Istotny jest sposób w jaki to proponujesz. Moja rada:
- . Nie rób z igły wideł – kiedy składasz jej propozycję niech nie brzmi ona zbyt zobowiązująco. Na zasadzie „Chciałem Cię lepiej poznać, bo mi się podobasz. Usiądźmy tu, żeby to zrobić.” – źle!Zamiast tego zrób to najmniej zobowiązująco jak się da. Np. „To interesujące, musisz mi koniecznie o tym opowiedzieć. Usiądźmy, o tam, na chwilę. Nogi mnie już bolą.” lub „Chodź w tę stronę, nie będziemy tu stać wieczność.”, albo „Napiłbym się czegoś, a Ty? Kupimy sok, chodź!”.Niech istnieje złudzenie, że tego nie planowałeś. Dziewczyna pójdzie za impulsem. Taki naturalny bieg zdarzeń.
- Nie mów co zamierzasz – gdy zapraszasz ją na „coś”, nie mów, że masz kilka godzin wolnego czasu i chcesz żeby spotkanie tyle trwało. Np.: „Ja w sumie również mam dużo wolnego czasu, więc możemy iść na sok, a potem pomyślimy co dalej.”. Co dalej? Dziewczyna może się wystraszyć. Jeśli zapytasz ją co ma w planach i dowiesz się, że nic, możesz wtedy powiedzieć „Acha, to dobrze, bo muszę do toalety, a chcę koniecznie o coś Cię zapytać. Więc tańczysz z zamiłowania? Chodź w tę stronę.”
Zauważ co się dzieje. Zadajesz jej pytanie, żeby zając jej umysł i delikatnie prowadzisz. Dziewczyna nawet nie zauważy, kiedy znajdzie się z Tobą na kawie. Właśnie tak powinno to wyglądać
PS. Jeśli interesują Ci inne zagadnienia z e-booka „Ruszamy na Podryw” Jedyna droga, żeby go zdobyć jest Tutaj